25 sierpnia 2013

Ja i H2O

Akwarele. Ostatnio właśnie nimi się zajmowałam. Rezultaty są jednocześnie różnorodne i monotonne, dlatego, ze względu na to pierwsze, rysunków jest więcej niż zazwyczaj w jednym poście, a ze względu na to drugie, jest ich o wiele mniej niż powstało w ostatnim, przepłodnym tygodniu.

Zainspirowałam się sympatycznymi i naprawdę uroczymi akwarelkami z bloga Koosje Koene. :) Bardzo fajnie wygląda połączenie kilku technik, dlatego na światło dzienne zostały wyciągnięte także ołówki i pisaki. Oto kilka z wymyślonych na bieżąco bilecików oraz "pocztówek", ot tak, dla poćwiczenia.



Ok, koty muszą być :) Plus zabawa z pryskaniem i robieniem zacieków.


To chyba zakładka?


Mroczny umysł drapieżcy i jego niewinne, nie podejrzewajace niczego ofiary.


1 komentarz:

  1. Te akwarele są cudne! Ogólnie jest to dość trudna technika, ale Ty posługujesz się nią bardzo efektownie :) Piękne klimatyczne ilustracje :) Naprawdę bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń