Zainspirowałam się sympatycznymi i naprawdę uroczymi akwarelkami z bloga Koosje Koene. :) Bardzo fajnie wygląda połączenie kilku technik, dlatego na światło dzienne zostały wyciągnięte także ołówki i pisaki. Oto kilka z wymyślonych na bieżąco bilecików oraz "pocztówek", ot tak, dla poćwiczenia.
Ok, koty muszą być :) Plus zabawa z pryskaniem i robieniem zacieków.
To chyba zakładka?
Mroczny umysł drapieżcy i jego niewinne, nie podejrzewajace niczego ofiary.
Te akwarele są cudne! Ogólnie jest to dość trudna technika, ale Ty posługujesz się nią bardzo efektownie :) Piękne klimatyczne ilustracje :) Naprawdę bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuń