Drodzy państwo, temat już znacie. Teraz kontekst- dzisiaj mała zabawa w powtarzanie.
Przeglądając folder ze skanami zawiesiłam oko na jednym z rysunków, parze siedzącej przy kominku, który powstał z tego co pamiętam, 2 lata temu. Efekt szaleństwa z akrylami, który jest: TUTAJ . Potrzebowałam niezbyt wymagającego tematu, który pozwoli mi ośmielić się do bardziej zdecydowanego użycia kredek- narysowałam zatem jego nową, trochę odświeżoną wersję.
W trakcie nieco żałowałam, że nie zdecydowałam się na inny papier- chyba przyda się w końcu zainwestować w kilka arkuszy specjalnego, do akwareli. Przyjemnie jest czasami chlusnąć wodą i porozmazywać niektóre elementy. :)
Jaki ciepły i spokojny klimat, zarówno na pierwszej jak i na drugiej pracy. Aż się chce zawinąć w kocyk z książką i kubkiem gorącej herbaty :)
OdpowiedzUsuń