29 lipca 2015

Lucy Snowe.

“Life is so constructed that an event does not, cannot, will not, match the expectation.” :)


Dość prędka rysowanko- kolorowanka.

25 lipca 2015

Blubranie.

Potwory bywają różne, prawda? Te czające się pod łóżkiem, te za ścianą; zostawiające ślady na ciele, w sercu, na umyśle; te prawdziwe i te zmyślone- przez innych albo przez samych siebie. Są potwory, które są prawdziwymi potworami. I są takie, które tak się tylko nazywają. Te drugie ścigają nas a my uciekamy  przez mrok i deszcz w popłochu, aż do momentu, w którym okazuje się, że dotarliśmy w miejsce nieznane, nieco przerażające, nieco dziwne, ale przynoszące trudny do zdefiniowania spokój. A wtedy potwór układa się nam na kolanach i zaczyna mruczeć. 


Akwarele. Tylko tyle :) Witajcie, brudne paznokcie.

19 lipca 2015

Drzewa, drzewa, drzewa.

Drzewa to wspaniały motyw na bazgrolenie. Tutaj gałąź, tam listek, tutaj jeszcze kilka rozrastających się rosochatych pędów, a tu może kolejna gałąź, plącząca się z wizją kolejnego drzewa... W nieskończoność. Bo w gruncie rzeczy przypominają trochę gwiazdy, czasami tworzą konstelacje, czasami są samotne i potężne jak Słońce, a czasami grupują się w niesamowitą i ogromną zupę, jaką stworzyć może tylko natura. ;)

Miałam ochotę pobazgrolić i nie myśleć o poprawności. Po prostu mazać i znęcać się nad logiką. Wygrzewać się w nimbie nicniemuszenia.


Bardziej jednakże podoba mi się rezultat zabawy z odwracaniem kolorów. W gruncie rzeczy psychodeliczność i lasy mają jakiś wspólny mianownik, który tkwi gdzieś w mojej głowie, jednak nie potrafię go do końca sformułować. Po prostu: "dziewczynko, wejdź tam i rozpraw się z normalnością raz a dobrze"


Dla ciekawych. Akwarele, ołówki i Zacny Program Komputerowy.

1 lipca 2015

Tak samo, inaczej.

Lipiec rozpoczął się od dzielenia dnia na 10 sekundowe odstępy. Czerwiec skończył się na mieszaniu kolorów. Wróciłam do szkicu z połowy miesiąca, by zapełnić jego pustkę. :)