19 sierpnia 2015

Ocean.

I cóż miałabym powiedzieć? Cóż miałabym napisać? Miliony kartek nie zapełniłyby impulsów ludzkiego umysłu, zaplątania, zagmatwania i cudownych powiązań, które powstają we mnie i umrą we mnie... Co może kiedyś budziło przerażenie, lecz teraz jest po prostu koleją rzeczy. Pięknie opisała to moja ukochana artystka w pewnej króciutkiej piosence: https://www.youtube.com/watch?v=6muh9kTlr88


I have only one thing to do and that'll be the way that i am and then sink back into the ocean :)

Dziś niestandardowo. Znajduję coraz więcej rzeczy, które bym ulepszyła. Ale to dobrze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz