24 października 2014

Przodem do słońca.

Tak, i to bez żadnych wieloznaczności. Takie było hasło, którym inspirowałam się tworząc dzisiejszą pracę. Przyznam, że po patrzeniu w ekran przez kilka godzin moje oczy rzeczywiście zachowywały się jak po solidnej dawce słońca. Nie zamieszczam oryginalnego rozmiaru, bo wtedy rysunek zagiąłby czasoprzestrzeń a tego prawdopodobnie nikt nie chce (a nawet jeśli chce, to nie zagląda tutaj, tylko na strony tylu www.letsdestroyearth.com albo www.iwanteveryonetodie.net).

Podsumowując- rysunek został stworzony w 90 % komputerowo... "Czemu nie w 100%?", pytacie ? (Wiem, że nie, ale w końcu co mi szkodzi odpowiedzieć). Ponieważ ciągle lubię opierać się na szkicach ołówkiem, dają w moim odczuciu dużą swobodę. Jednocześnie zachęcam do obejrzenia grafiki na osobnej karcie,w celu spojrzenia na różne drobne elementy, które choć nie zawsze zupełnie idealne i nieskazitelne, sprawiły mi sporo frajdy, np klejnocik przy pasku sukienki albo błysk na lusterku. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz