10 sierpnia 2016

Dla Elizy.

Ilustracja do przepięknej baśni duńskiego twórcy, Hansa Christiana Andersena. O Elizie i Jedenastu Łabędziach. Jeśli dobrze kojarzę, oryginalnie baśń dotyczyła jedenastu kruków, ale nie jest to chyba szczególnie istotne; symbolika miała dotyczyć pewnie po prostu silnych i dobitnych ptaków.

Uwielbiam tę baśń ze względu na postać głównej bohaterki, która milcząc i szyjąc koszule dla zaklętych braci pozostaje wierną sobie i własnym postanowieniom bez względu na opinię świata. Pływa w rzeczywistości, tak jak wszyscy inni, jednak co jakiś czas zanurza się i widzi to, co znajduje się głębiej, pod powierzchnią. Czuje, że warto czasami poczekać, pocierpieć, posiedzieć w milczeniu; zwyczajnie iść pod prąd. Warto, bo w końcu osiąga się coś cennego: dla siebie, dla bliskich, dla otoczenia... Podczas, gdy inni gadają i patrzą spode na jej czarnoksięstwo, planując spalić ją na stosie za szczerość i ufność w swoje siły.



Eliza. W użyciu akwarele, bez użycia bieli- manewrowałam jedynie ilością wody. Oraz na sam koniec odrobina kredek (akwarelowych, notabene). Nie zdecydowałam się na ingerencję żadnego programu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz