7 grudnia 2015

Do tyłu krok.

Chwilowy zastój weny. Nic, co zaczęte, nie chce się skończyć. Planuję zacząć od nowa, kiedy nadejdzie na to dobry czas, a na chwilę obecną sięgam do września i jego zasobów.

Trochę inaczej niż zwykle- zdjęcia. Podziękowania dla uroczej modelki ;)

Oto coś, co można górnolotnie nazwać sesją (mój samokrytyczny aparat aż się zaśmiał) a następnie trochę beztroskiej zabawy z efektami, głębią i kolorystyką. :) Kilka przykładów poniżej.







Do zobaczenia za trochę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz